Prezydent Iranu: Izrael przekroczył czerwone linie
"Zbrodnie reżimu syjonistycznego przekroczyły czerwone linie, co może zmusić wszystkich do podjęcia działań. Waszyngton prosi nas, żebyśmy nic nie robili, a mimo to nadal udziela szerokiego wsparcia Izraelowi" – napisał irański prezydent na platformie X (dawniej Twitter).
Dodał, że "Stany Zjednoczone wysłały wiadomości do Osi Oporu, ale otrzymały wyraźną odpowiedź na polu bitwy". Raisi nawiązał w ten sposób do ostatnich ataków na siły amerykańskie w Syrii oraz Iraku.
Wcześniej prezydent Iranu powiedział w wywiadzie dla telewizji Al Jazeera, że Teheran nie posłucha ostrzeżeń Waszyngtonu przed ingerencją w konflikt palestyńsko-izraelski.
Iran zapowiada reakcję na "zbrodnie wojenne" w Strefie Gazy
Minister spraw zagranicznych Iranu Hosejn Amir-Abdollahijan ostrzegł w połowie października, że Izrael powinien spodziewać się reakcji na śmierć Palestyńczyków i "zbrodnie wojenne" w Stefie Gazy.
Dyplomata nazwał atak Hamasu na Izrael "spontanicznym krokiem w odpowiedzi na ciągłe i prowokacyjne zbrodnie" izraelskiej armii, w szczególności atak na meczet Al-Aksa. Przekonywał, że niepowstrzymanie "izraelskich okrucieństw w Gazie" może mieć wpływ na cały Bliski Wschód.
– Oni (izraelska armia) nie mogą poddać Gazy całkowitemu oblężeniu, bombardować ludność cywilną, popełniać zbrodni wojennych i nie oczekiwać żadnej reakcji na te zbrodnie – oświadczył Abdollahijan.
Atak na Izrael. Iran pomógł Hamasowi zaplanować operację?
"Wall Street Journal", powołując się na źródła, podał, że przedstawiciele Iranu pomogli Hamasowi zaplanować atak powietrzny i naziemny na Izrael, do którego doszło 7 października.
Jak wynika z publikacji, oficerowie Irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) razem z Hamasem od sierpnia opracowywali plan ataku, a szczegóły operacji były omawianie podczas kilku spotkań w stolicy Libanu z udziałem Hezbollahu.
Władze w Teheranie zaprzeczyły doniesieniom "WSJ", tłumacząc, że Iran wspiera Palestynę, ale IRGC nie ma nic wspólnego z eskalacją sytuacji w Izraelu.